Coraz więcej osób decyduje się na wdrożenie aktywności fizycznej. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ ruch to zdrowie. Niezależnie od tego, na jaką aktywność ktokolwiek się decyduje, warto zadbać o to, aby mieć dostęp do odpowiednich akcesoriów. Jedną z najważniejszych pozycji jest mata do ćwiczeń. Można z niej korzystać nie tylko w domu, ale również na siłowni. Tak, są tam maty ogólnodostępne, ale ze względu na zachowanie higieny, lepiej mieć pod ręką coś własnego. Do wyboru są różnorodne maty. Jak wybrać tą najbardziej idealną?
Grubość maty
Jedna z najważniejszych spraw, która jest w stanie zapewnić odpowiednią amortyzację – w szczególności, jeżeli chodzi o bardziej energetyczne ćwiczenia. W sklepach na ogół ma się do dyspozycji maty, których grubość oscyluje w zakresie od 5 mm do 6 mm. Ze spokojem można na coś takiego postawić. Warto jednak powiedzieć, że osoby, które decydują się “jedynie” na jogę, takiej grubości mat nie będą potrzebować. Ze spokojem można zdecydować się na coś zupełnie cieńszego, ponieważ niedogodności podłogi podczas wykonywania jogi nie są tak mocno odczuwalne. Jeżeli ktoś jednak będzie często kładł się na matę podczas wykonywania ćwiczeń (np. brzuszków, nożyc), musi mieć coś grubszego. W szczególności, jeżeli sama podłoga nie posiada zabezpieczenia w stylu mat (jak to bywa w siłowniach), czy też dywanu (w domu). Maty sprawią, że od podłogi nie będzie powiewało zimno. Z drugiej jednak strony nie ma co przesadzać z grubością maty, ponieważ ciężko będzie ją zrolować. Wręcz może to być nawet uniemożliwione.
Dopasowana mata
Jeżeli chodzi o wymiary, to mata powinna zostać tak dopasowana, aby podczas treningu zmieściło się na niej całe ciało. Tak, aby w połowie nie musieć leżeć na podłodze. W sklepach sportowych na ogół ma się do czynienia z matami do ćwiczeń, których wymiary wynoszą:
- 200×100 cm,
- 200×120 cm.
Każda z nich jest dobra i każda ma zalety. Kwestię wymiaru należy pozostawić już własnemu sumieniu. Kolejna sprawa to elastyczność maty. Warto sprawdzić, czy mata będzie wykonana na tyle solidnie, aby już po kilki sesjach treningowych nie zaczęła się sypać. Musi to być również produkt, który nie będzie łamał się podczas rolowania. Co innego, jeżeli mowa jest o matach, które używa się tylko i wyłącznie w jednym miejscu. Często jednak bywa tak, że zabiera się ją ze sobą do różnych miejsc – z domu na siłownię i na powrót. Warto więc sprawdzić, czy rolowanie nie będzie niekorzystnie wpływało na całą matę, która powinna posłużyć w wielu przypadkach.